16 października 2015

Chleb z orzechami laskowymi i rozmarynem



"Chleb od dawna był powiązany z sensem życia - duchowo, fizycznie i symbolicznie. Przetrwał kultury i był przedmiotem niezliczonych konfliktów."
To wstęp do świetnego reportażu o piekarni Manresa Bread w Kaliforni, będącej odnogą 2-gwiazdkowej restauracji Manresa, prowadzonej przez Davida Kincha. Reportażu o czymś więcej niż zwykłej, rutynowej czynności mieszania kwasu, mąki i wody i formowania z tego bochenków. Bardzo odprężyła mnie lektura tego artykułu, zilustrowana przepięknymi fotografiami.

Myślę, że nie trudno odnaleźć pasję w pieczeniu chleba. Chleb jest prosty, ale wymagający. Może składać się z trzech składników - mąki, wody i soli, a jednocześnie mieć za każdym razem inną formę i inny smak. To tak naprawdę ręka i uważność piekarza wpływa na to jaka będzie skórka, jaki miąższ, czy chleb będzie lekki czy zbity, czy jednolity w strukturze czy zróżnicowany.
Za każdym razem gdy piekę chleb ocieram się o niewiadomą. Niby mam kontrolę - bo robię wszystko jak należy, pilnuję temperatury, wagi, czasu a jednak za każdym razem nawet udany wypiek nie jest dla mnie tak oczywisty - zaskakuje mnie, kiedy wpatruję się w szybkę piekarnika. Niby mam kontrolę, ale trochę jej jednak nie mam. A mimo to dostaję prosto z pieca pachnący, gorący i trzaskający jeszcze bochenek chleba. Wdzięczność. 

World Bread Day 2015 (October 16)

Dzisiaj jest Światowy Dzień Chleba. Od 2006 roku temu wydarzeniu towarzyszy niesamowita akcja blogerów z całego świata, który w tym dniu pieką i dzielą się swoimi chlebami na blogach - więcej możecie przeczytać na blogu Zorry - tutaj.
Ja z tej okazji upiekłam prosty i niewymagający chleb, który swój aromat czerpie z ciekawych dodatków bardziej, niż ze skomplikowanej fermentacji - myślę, że może być zachętą dla każdego kto nie piekł jeszcze i chciałby spróbować upiec swój bochenek chleba. Przepis po lekkiej modyfikacji pochodzi z książki "Chleb" Jeffreya Hamelmana.




Chleb z orzechami laskowymi, rozmarynem, śliwkami i koprem włoskim

Przepis na 2 duże bochenki

  • 450g mąki pszennej razowej
  • 450g mąki pszennej chlebowej
  • 620g wody (3 5/8 szklanki)
  • 17g soli
  • 5g drożdży instant
  • 2 łyżki nasion kopru włoskiego
  • 2 łyżki posiekanego rozmarynu
  • 1 szklanka uprażonych i obranych ze skórki orzechów laskowych
  • 1 szklanka suszonych śliwek, pokrojonych (w oryginale suszonych fig)

Wszystkie składniki oprócz orzechów i śliwek wkładam do miksera i mieszam hakami przez 3 minuty do połączenia składników. Ciasto powinno być niezbyt luźne. Po tym czasie mieszam przez kolejne 3 minuty na drugiej prędkości. Dodaję orzechy i śliwki (lub figi). Mieszam tylko tyle, aby składniki się równo rozłożyły w cieście. 
Odstawiam ciasto w przykrytej misce na 2 godziny, po 1-szej godzinie odgazowuję i składam, a następnie ponownie odstawiam w cieple miejsce. 
Po upływie 2 godzin dzielę ciasto - dziś podzieliłam je na 3 nierówne części, z których potem zrobiłam chleb wyrastający w koszyku, chlebek z foremki oraz bułeczkę. Podzielone na części ciasto zaokrąglam i zostawiamy na blacie na 20 minut, przykryte folią. Następnie formuję ścisłe bochenki i odstawiam do wyrośnięcia przykryte ściereczką na 1,5 godziny.
Piekarnik nagrzewam do temperatury 230 st. C. Zaparowuję piekarnik wlewając do blaszki na dnie pół szklanki wrzątku, wkładam chleb do piekarnika na 40 minut, a po upieczeniu studzę na kratce. 









5 komentarzy:

Amber pisze...

Piękny!
Wprawdzie święto było kilka dni temu, ale cieszyć się chlebem własnoręcznie upieczonym można zawsze.
Pozdrawiam!

Kamila pisze...

Wspaniałe bochenki!
Najlepszego z okazji święta :)

gin pisze...

Wspaniały, aromatyczny bochenek :)
Ta nuta niepewności sprawia, że jeszcze bardziej chce się piec :)

Aaricia pisze...

Dziękuję i pozdrawiam! :)

zorra pisze...

Wonderful loaves and beautiful photos. Thank you also for the interesting link and of course for participating in WBD!