25 stycznia 2018

Kokosowe pralinki







Mam takie poczucie, że walka o zdrowe nawyki w dzisiejszych czasach to niezły wyczyn. Jeszcze o ile sama jestem w stanie w miarę się pilnować, to w przypadku dzieci ta walka zdaje się być momentami nierówna.

Manipulacja: media, sklepy i...rodzina


Na szczęście nie posiadamy w domu telewizora więc w tej kwestii jest łatwiej - agresywne bloki reklamowe nas omijają. Youtuba nie włączam dzieciom, ewentualnie bajki na Netfliksie, za to wejście do sklepu z dziećmi - to jest droga przez mękę. Na każdym kroku kolorowe opakowania, czekoladki, batoniki... Nie lubię sklepów, które przy kasach mają półki z czekoladą, na wysokości kolan dorosłego człowieka. Żabko, Lidlu - dlaczego to robicie..Jakie są granice manipulacji? To naprawdę celowe żerowanie na małych  brzuszkach, które od małego próbuje się uzależnić od cukru.

Niestety, czasami równie trudne boje toczą się z ukochanymi dziadkami, ze znajomymi. Rozumiem naszych rodziców: żyli w czasach kiedy słodycze były luksusem, czymś wyczekiwanym, a ich substytutami były na przykład karmelki, które robiło się z cukru rozpuszczonego w rondelku. Szelest cukierkowych papierków to był cudowny i bardzo pożądany dźwięk dobrobytu. Poza tym każdy wtedy wiedział, że "cukier krzepi".

Czasy jednak się zmieniły i teraz słodycze nie są już dobrem luksusowym, a doniesienia naukowe nie pozostawiają złudzeń: cukier nas wykańcza, rozregulowuje, niszczy nasze delikatne tkanki, wpływa na nasze samopoczucie. Słodycze są powszechne i dostępne, co gorsza, cukier wgryzł się w produkty spożywcze codziennego zastosowania takie jak płatki, pieczywo, soki, kaszki dla dzieci. Moja córka zapytała mnie kiedyś dlaczego nie jemy Nutelli na śniadanie, w reklamie mówią że to porcja mleka, magnezu i orzechów, a reklama przecież nie kłamie.

Zamienniki - czy to ma sens?


Najlepszą opcją dla zdrowia jest zero słodyczy. Są świeże i suszone owoce, czasem kawałek gorzkiej czekolady, przyprawy i dodatki mające naturalną słodycz w sobie, takie jak cynamon czy olej kokosowy. Szukanie zamienników cukru to trochę walka z wiatrakami, bo w końcu nadal chodzi o...słodycz, a to słodycz właśnie nas tak omamia. Na dłuższą metę i w znaczeniu behawioralnym nie jest istotne czy to cukier, czy miód, czy syrop daktylowy, ryżowy czy inne cuda wianki - słodkość uzależnia.

Słodki podwieczorek

Mam kilka stałych opcji, które wyciągam jak asa z rękawa w chwilach bezcukrowej rozpaczy :) Jeśli jestem z dziećmi poza domem kupuję im suche wafle - oblaty, ostatnio znalazłam wersję z kakao i wzbudziła ogromny entuzjazm. Kiedy jesteśmy w domu robimy czasami pralinki z bakalii, płatków: możliwości jest wiele.

Mam dla Was dzisiaj przepis na kokosowe pralinki. Jeden za pierwszym razem nie wzbudziły zainteresowania w ogóle. Za drugim też. Teraz dzieci są w stanie poczęstować się kulką i mam wrażenie, że temat "mamo, co na słodaka dzisiaj?" mamy wyczerpany na kilka godzin :) Plus jest taki, że na hasło kokosowe kuleczki potrafią się już PRAWIE podobnie ucieszyć jak na hasło: czekolada ;)

Trudne słowa


Mleko kokosowe - zachęcam by zrobić je samemu. Wystarczy zalać paczkę wiórków 2,5 szklankami wody filtrowanej i pozwolić im napęcznieć. Potem blendujemy wszystko w stojącym blenderze nawet 10 minut, a następnie odcedzamy mleko na sicie przez płótno. Wychodzi jakieś 1/2 mleka kokosowego (wiórki można wysuszyć i użyć do ciast. Próbowałam użyć ich do zrobienia tych kulek, ale pralinki wyszły mniej kokosowe więc lepiej użyć świeżych wiórków).
Natomiast jeśli kupujecie mleko kokosowe - czytajcie skład, do mleka kokosowego trafia czasem niezła mikstura chemii..

Agar czy żelatyna - agar o tyle fajniejszy, że jest w 100% roślinny i nie wymaga lodówki, aby stężeć.

Złoty len - stosuję go jako "zdrowy" zagęstnik.

Ksylitol - sprawdźcie czy Wasz ksylitol to oryginalny fiński cukier brzozowy. Podobno na rynku jest ksylitol chiński, wytwarzany z kukurydzy, który jest podróbką i nie ma właściwości prawdziwego ksylitolu brzozowego.






Kokosowe pralinki

 przepis na ok. 15-18 kuleczek


150g wiórków kokosowych + ok. 50g do obtoczenia pralinek
200 ml mleka kokosowego bio* lub domowej roboty
2 kopiaste łyżki twardego oleju kokosowego extra virgin
1/2 łyżeczki agaru lub żelatyny
1 łyżka mielonego złotego lub naturalnego kleiku ryżowego dla dzieci (bez smakowego)
4 łyżki fińskiego ksylitolu
ok. 15 migdałów, najlepiej blanszowanych

* bez żadnych okropnych dodatków

Odlewamy 50ml mleka kokosowego do garnuszka, wsypujemy agar i dokładnie mieszamy. Podgrzewamy ostrożnie prawie do wrzenia, zdejmujemy z ognia (w przypadku użycia żelatyny namaczamy ją najpierw w zimnym mleku przez ok 10 minut, podgrzewamy i postepujemy dalej jak z agarem).

Resztę mleka kokosowego przelewamy do wysokiego naczynia, dodajemy miksturę z agarem, wiórki kokosowe, len i ksylitol, blendujemy dokładnie na gładką masę. Dodajemy olej kokosowy i jeszcze raz mieszamy. Wstawiamy do lodówki na 15 minut, aż masa napęcznieje i stężeje.
Na talerzyku wysypujemy wiórki. Nabieramy porcje masy kokosowej wielkości 1 łyżeczki i formujemy kulki wkładając w środek migdał, obtaczamy w wiórkach. Odstawiamy kulki na 20-30 minut do lodówki.






Brak komentarzy: